2007-06-22: Nie doszło do zapowiadanego spotkania pielęgniarek z premierem
Do spotkania pielęgniarek z Jarosławem Kaczyńskim miało dojść dzisiaj o godzinie 12 w Centrum Konferencyjnym „Dialog”. Okazało się jednak, że pielęgniarki nic o tej umowie nie wiedziały.
"Wiemy, też poprzez media, że rzecznik rządu przedstawił informacje, że podobno wyraziłyśmy zgodę na takie spotkanie w całym komplecie o godzinie 12-tej. My takich informacji nie mamy” - powiedziała Irena Orzechowska z Zarządu Głównego Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.
„Pielęgniarki po raz trzeci odrzuciły propozycję spotkania” - stwierdzili przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
„Najpierw proszę umożliwić nam kontakt z koleżankami, które są w Kancelarii Premiera” - żądają przedstawiciele związków zawodowych po nieudanym spotkaniu z minister Anną Kalatą.
Szefowa Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, która uczestniczyła w rozmowach, powiedziała: „Nasza misja mediacyjna się skończyła”. Jak wyjaśniła, rząd odrzucił "niewygórowany warunek" pielęgniarek, by jedna z pań okupujących kancelarię premiera wyszła do protestujących na zewnątrz i z nimi porozmawiała. Rząd odrzucił także prośbę o umożliwienie pielęgniarkom kontaktów telefonicznych.
„Poprosiłyśmy poprzez Komisję Trójstronną, żeby jedna koleżanka, która jest w środku w URM-ie przyszła do nas na plac do Zarządu Krajowego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Do chwili obecnej nie mamy informacji, czy tak się stanie” - powiedziała przed kancelarią Ewa Obuchowska z Zarządu Krajowego OZZPiP.
„Rozmowy uważamy za zakończone, żądamy - teraz już nie prosimy - żądamy natychmiastowego zwołania sztabu kryzysowego” - domagał się, krótko po rozmowach przedstawiciel związkowców Wiesław Siewierski.
„Niepowodzeniem zakończył się pewien etap rozmów z rządem, ale nadal liczymy na dialog” - łagodził jego wypowiedzi szef "Solidarności" Janusz Śniadek.
Zobacz też
edytujŹródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).