2007-06-11: Będą dopłaty do mundurków szkolnych

poniedziałek, 11 czerwca 2007

Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie dopłat do zakupu mundurków szkolnych, czeka już tylko na podpis premiera.

W myśl rozporządzenia uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów pochodzący z najuboższych rodzin (w których dochód nie przekracza 351 zł na jedną osobę w rodzinie) otrzymają jednorazową dotację w wysokości 50 zł na zakup jednolitego stroju.

Rodzice, nauczyciele lub pracownicy socjalni powinni wniosek o taką dotację złożyć w szkole, w której od nowego roku dziecko będzie uczyło się. Terminy składania wniosków ustalą wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast.

"Decyzja o przeznaczeniu pieniędzy na sfinansowanie zakupu jednolitego stroju dla dziecka odbiera argument tym, którzy narzekali, że to zły pomysł, bo nie będzie ich stać na zakup mundurka" - stwierdził Janusz Skibiński, kurator oświaty w województwie świętokrzyskim.

Na razie przewiduje się, że pieniądze na zakup mundurka będą wypłacać dyrektorzy szkół bezpośrednio do rąk rodziców, podczas gdy na przykład pieniądze za podręczniki rodzice uzyskują dopiero po okazaniu paragonów poświadczających, zakup.

"W naszym województwie, które należy do najbiedniejszych w kraju, skala tej pomocy może być bardzo duża. W ubiegłym roku 141 tys. świętokrzyskich uczniów (podstawówek, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych) otrzymywało tzw. wyprawkę na rozpoczęcie roku szkolnego. Pieniądze na zakup mundurka będą dla takich najbiedniejszych rodzin na pewno znacznym wsparciem" - powiedział Joanna Janiszewska-Bujała z wydziału polityki społecznej Urzędu Wojewódzkiego.

"Czekamy na wejście rozporządzenia w życie. Zaraz potem będziemy zbierać wnioski, aby sprawę załatwić jeszcze w czerwcu. Dobrze byłoby, gdyby przy sfinansowaniu zakupu mundurków obowiązywała taka zasada jak przy podręcznikach. Wtedy mielibyśmy gwarancję, że cel zostanie zrealizowany. Pracownicy gmin, nauczyciele mają bardzo dobre rozeznanie wśród swoich podopiecznych i na pewno będą w stanie zadbać, by spożytkowali pieniądze zgodnie z przeznaczeniem" - powiedział Sławomir Kopacz, wójt gminy Bieliny.

Źródła

edytuj