2007-05-31: Włochy: kara śmierci zamiast dożywocia?

czwartek, 31 maja 2007

Trzystu dziesięciu włoskich więźniów odsiadujących karę dożywocia zaapelowało do prezydenta Giorgio Napolitano o zamianę jej na karę śmierci. "Lepiej nie żyć aniżeli spędzić resztę życia za kratami" - napisali skazani.

We Włoszech karę dożywotniego więzienia odbywa obecnie niespełna 1300 osób, w tym 25 kobiet. Około dwustu z nich ma już za sobą co najmniej dwadzieścia lat w więzieniu. Sygnatariusze listu do prezydenta piszą, że mają dosyć "umierania dzień po dniu". Woleliby, gdyby pozbawiono ich życia od razu. Propozycja więźniów zbiega się z dyskusją w parlamencie nad zniesieniem dożywocia. Najwięcej zwolenników ma propozycję ustalenia najwyższej kary w wymiarze 30 lat więzienia.

Włoski kodeks karny nie przewiduje kary śmierci. Zniesiono ją zaraz po II wojnie światowej. W końcu XVIII wieku Wielkie Księstwo Toskanii było pierwszym państwem na świecie, które uchyliło tę karę. Nie było jej też w Królestwie Włoch, powstałym po zjednoczeniu kraju w 1870 roku. Przywrócił ją wkrótce po dojściu do władzy Benito Mussolini.

Źródła

edytuj