2007-05-21: Schroeder zarzuca Niemcom antyrosyjskie uprzedzenia
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder skrytykował swoich rodaków za ujawnione w minionych miesiącach antyrosyjskie uprzedzenia i zaapelował do Niemców o okazanie większego zaufania "dążącym do demokracji i gospodarce rynkowej" Rosjanom.
Słowa Schroedera, zredagowane na podstawie przemówienia wygłoszonego w marcu w Dreźnie, opublikował w niedzielę tygodnik "Der Spiegel". Schroeder chwali w nim prezydenta Władimira Putina za "wprowadzenie Rosji na drogę stabilizacji".
Były kanclerz napisał, że antyrosyjskie odruchy i uprzedzenia mają w Niemczech długą tradycję. Przypomniał krytyczny stosunek niemieckiego ruchu robotniczego do Rosji carskiej, nazistowską propagandę przeciwko "żydowsko-bolszewickiemu spiskowi światowemu", a następnie antykomunizm w czasach zimnej wojny.
"Do dziś nie udało się w Niemczech przezwyciężyć tych głęboko tkwiących odruchów" - napisał poprzednik Angeli Merkel, który po odejściu z tego urzędu został szefem rady nadzorczej spółki budującej rosyjsko-niemiecki Gazociąg Północny.
Za jedną z przyczyn pogorszenia się stosunków między Europą a Rosją Schroeder uważa amerykańską tarczę antyrakietową. Nazywa ten projekt "politycznie niebezpiecznym". "Amerykańskie plany pojmowane są w Rosji jako polityka okrążania" - wyjaśnia.
Schroeder podkreśla, że w polityce wobec Rosji między Europą a Ameryką istnieje "pewna" różnica interesów. "Stabilne partnerstwo z Rosją nie będzie możliwe, jeżeli nie będziemy otwarcie mówić o tych różnicach i odpowiednio działać". Jego zdaniem, amerykańska polityka wobec Rosji nie uwzględnia europejskich interesów.
Tekst Schroedera jest jednym z kilku zamieszczonych w najnowszym wydaniu tygodnika materiałów na temat relacji UE z Rosją. W obszernej analizie "Der Spiegel" ocenia obecny stan stosunków jako "nową epokę lodowcową", a propagowana przez niemieckiego ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera strategia zbliżenia poprzez "wplecenie" Rosji w europejskie struktury jako bliską końca.
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).