2007-04-26: Decyzja sądu w sprawie Rospudy

czwartek, 26 kwietnia 2007

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił postanowienie ministra środowiska w sprawie drogi przez dolinę Rospudy i nakazał ponownie rozważyć, którędy powinna ona przebiegać. Może to być podstawą uchylenia pozwolenia na budowę drogi przez dolinę Rospudy. Jest to wynik działania trzech organizacji ekologicznych, które zaskarżyły postanowienie ministra Jana Szyszki z 14 lipca 2006 roku. Dopuszcza ono, by obwodnica Augustowa w dolinie rzeki Rospudy mogła zostać zrealizowana, w jednym z dwóch wariantów - tunel drogowy lub estakada. Decyzja o wyborze wariantu, po przeanalizowaniu kosztów, miała należeć do inwestora.

Rospuda

Minister tłumaczył, że nie może zgodzić się na zmianę przebiegu, bo została ona w 2003 roku zapisana w miejscowych planach zagospodarowania. Zdaniem sądu, plany te - uchwalone przed wejściem Polski do Unii Europejskiej - w żaden sposób nie wiązały ministra, bowiem po akcesji zmienił się status prawny terenów doliny Rospudy. Zostały one objęte ochroną w ramach sieci Natura 2000.

Na razie nie wiadomo, jakie będą konsekwencje tego nieprawomocnego wyroku. Nieoficjalnie specjaliści od prawa ochrony środowiska mówią, że może on stać się podstawą do uchylenia pozwolenia na budowę. Ono również zostało zaskarżone.

W uzasadnieniu wyroku pojawiło się jeszcze jedno ważne zdanie. Jest ono istotne z punktu widzenia procesu, który przed unijnym trybunałem wytoczyła Polsce w sprawie Rospudy Komisja Europejska. Według sądu, nie ma analogii pomiędzy obwodnicą Augustowa a podobną inwestycją w Austrii, w sprawie której Austriacy wygrali z Komisją. W tamtym przypadku część decyzji dotyczących budowy drogi zapadła - tak jak w Augustowie - przed akcesją tego kraju do Unii. Rząd polski na tej analogii budował swoją linię obrony w rozpoczynającym się dzisiaj procesie przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości.

Zobacz też

edytuj

Źródła

edytuj