2007-04-25: Józef Oleksy wyjeżdża z kraju
Były premier Józef Oleksy zamierza skorzystać z propozycji pracy na zagranicznej uczelni. Chce jechać na minimum rok.
"Nic go tu nie trzyma. Niech jedzie" - mówi Jerzy Szmajdziński z SLD. Szef Sojuszu Wojciech Olejniczak: "Nawet mnie to nie interesuje".
Po ujawnieniu tzw. taśm Gudzowatego, na których Józef Oleksy w dosadnych słowach skrytykował znajomych z SLD, były premier został bez partii i bez kolegów. Zapowiadał jednak, że nie wycofa się na zawsze z życia publicznego. Zamierza jednak odpocząć od polityki i już w maju ma wyjechać za granicę. Dostał kilka propozycji pracy i zamierza z nich skorzystać.
Oferty złożyło Oleksemu kilka uczelni, na których miałby prowadzić wykłady o prowadzeniu polityki w Europie Wschodniej. Dwie już odrzucił.
"Propozycja z Kalifornii i z uniwersytetu w Niemczech są nieaktualne" - zdradza Józef Oleksy. Kierunek, który poważnie rozważa Oleksy to Stany Zjednoczone. "W tej chwili trwają negocjacje między uczelnią a mną i obowiązuje mnie ścisła tajemnica. Na pewno nie krócej niż na rok" - powiedział.
Zanim Oleksy podejmie decyzję, dokąd jechać, 7 maja musi stawić się przed bankową komisją śledczą. Już dostał wezwanie. "Pojawię się przed nią. Mojego wyjazdu nie należy traktować jako ucieczki przed problemami, które sam sobie narobiłem" - powiedział Oleksy.
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).