2007-01-29: Polski rząd rezygnuje z nowych podatków od samochodów

Po uznaniu przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości, że Polska ma prawo pobierać akcyzę od samochodów, Ministerstwo Finansów rezygnuje z wprowadzenia nowych podatków od samochodów. A koncerny motoryzacyjne, które narzekają na zalew używanych pojazdów, fiskus odsyła do Ministerstwa Transportu. Wiceminister finansów Jacek Dominik powiedział na posiedzeniu sejmowej komisji przedsiębiorczości, że nie będzie nowego, "ekologicznego" podatku od samochodów, który Sejm uchwalił w czerwcu zeszłego roku. Jego stawki miały zależeć od pojemności silnika i europejskich norm toksyczności spalin. Miał być płacony raz, tak jak akcyza od aut. Ministerstwo Finansów zaniechało również prac nad projektem alternatywnego corocznego podatku od samochodów.

poniedziałek, 29 stycznia 2007

"Rozważaliśmy wprowadzenie jednego z tych podatków na zastąpienie akcyzy od samochodów, bo nie wiedzieliśmy, czy Europejski Trybunał Sprawiedliwości nie zakwestionuje w ogóle akcyzy. Jednak ETS uznał, że Polska ma prawo pobierać akcyzę, i zakwestionował tylko wyższe stawki tego podatku od starszych samochodów" - informuje rzecznik Ministerstwa Finansów Jakub Lutyk.

Ministerstwo Finansów wprowadziło pod koniec roku jednakowe stawki akcyzy dla wszystkich pojazdów, niezależnie od ich wieku. Stawki podatku naliczanego od wartości samochodu wynoszą 3,1 proc. (dla aut z silnikami do 2 litrów) lub 13,6 proc. (dla aut z silnikami większej pojemności). Poprzednio stawki akcyzy dla starych aut sięgały 65 proc. Lutyk zapowiedział, że w projekcie nowej ustawy o akcyzie rząd zamierza wprowadzić zasadę naliczania podatku od rynkowej, a nie deklarowanej wartości auta. Ministerstwo Finansów przyznaje, że nowe podatki projektowane są z myślą o ograniczeniu napływu używanych pojazdów z UE, ponieważ w ciągu trzech lat po wejściu do Unii Polacy sprowadzili aż 2,4 mln takich aut.

Źródła edytuj