2006-07-17: Happening fotografów w Łodzi

poniedziałek, 17 lipca 2006

O godzinie 18:15 przy ulicy Wodnej w Łodzi, demonstrowała grupa około 30 fotografów.

Przy ulicy Wodnej w Łodzi, swoją siedzibę ma ośrodek amerykańskiej firmy Gillette. We wtorek 11. lipca rano, fotografującą studentkę z USA zatrzymano i więziono w jednym z pokoi firmy. Wypuszczono ją dopiero gdy skasowała wszystkie zdjęcia fabryki.

Stacey, 22-letnia amerykańska studentka fotografii, przyjechała do Łodzi aby robić dokumentację łódzkich zabytków. Dostała informacje, że przy Wodnej w Łodzi przed wojną istniał zakład. Gdy pojawiła się przed zakładem najpierw spytała się czy może sfotografować budynek z terenu zakładu, gdy jej odmówiono zrobiła kilka zdjęć perspektywicznych z przyległej ulicy. Wtedy to, wyszedł jeden z ochroniarzy i uwięził ją w jednym z pokoi firmy. Potem przyszedł do niej pracownik mówiący po angielsku i poprosił aby skasowała wszystkie zdjęcia budynku Gillette. Stacey nie wiedząc jakie jest prawo w Polsce, chcąc jak najszybciej jechać na kolejne miejsce które miała sfotografować, karnie skasowała wszystkie zdjęcia.

Cała sytuacja zbulwersowała łódzkich internautów, fotografów i miłośników zabytków. 17. lipca o godzinie 18:15 przed tym samym zakładem, w którym więziono Stacey, pojawiła się grupa około 30. osób uzbrojonych w aparaty fotograficzne. Nie było krzyków, transparentów, jedyne co było słychać to dźwięk migawek aparatów. Ochrona zakładu tym razem nie interweniowała. Tabliczka z zakazem fotografowania z zakładu zniknęła już dzień przed protestem.

Fotorelacje z happeningu na stronie http://www.wolno.fotografowac.prv.pl

Źródła

edytuj
Wiadomość z serwisu regionalnego województwa łódzkiego
 
Wikinews
 

Ta wiadomość dotyczy bieżących wydarzeń w województwie łódzkim.
Zobacz także aktualne wydarzenia z: Łodzi i Piotrkowa Trybunalskiego
pozostałych miejscowości