2006-07-11: TdF 2006: Zapowiedź 9. etapu
Kolejny, dziewiąty już etap Tour de France, jest prawdziwą ucztą dla sprinterów. Płaski jak stół, żadnych premii górskich – czegóż chcieć więcej. Na tym etapie zobaczymy pewnie znowu próby odjazdów, jednak pewnie się skończy tak jak zwykle – uciekinierzy zostaną dogonieni na 5 kilometrów przed metą i zobaczymy masowy sprint.
Kolarze przejadą dziś tylko przez dwa departamenty – Gironde i Landem. Podczas całego etapu karawana będzie jechała wzdłuż Atlantyku w odległości mniejszej, niż 100 km, a w pewnym momencie, w miejscowości Mimizan, gdzie umiejscowiony jest bufet, niemal "wjadą do Atlantyku".
Na tym etapie nie znajdziemy żadnych premii górskich, ani innych trudności, na których sprinterzy mogliby odpaść. Na 8 kilometrów do mety jest niewielka hopka (Sainnt-Paul-Les-Dax), ale jest ona na tyle mała, ze nawet Jimmy Casper i Magnus Backstedt powinni się utrzymać. Mamy również tradycyjnie trzy lotne finisze: Le Barp (25,5 km), Parentis-En-Born (72 km) oraz Saint-Girons (128 km).
Relacje z wyścigu kolarskiego Tour de France 2006 |
Zapowiedzi:
Prolog |
1 |
2 |
3 |
4 |
Wyniki:
Prolog |
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |
Portal | Przegląd kategorii | Klasyfikacja generalna | Trasa | Drużyny i zawodnicy | TdF 2005 | TdF 2006 w Wikipedii |
Ta wiadomość pochodzi z serwisu sportowego Kolarstwo i Portalu Sport
Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu pro-cycling.org (na specjalnych zasadach)