2006-07-07: Jarosław Kaczyński rekomendowany na premiera
Kilka minut po godzinie 20:00 TVN24 oraz Radio ZET poinformowało, że jeden z członków rządu przekazał stacji informacje mówiące, że Kazimierz Marcinkiewicz poda się do dymisji. Kilka minut później informacja została potwierdzona przez polskie agencje prasowe. Władze PiS przyjęły do wiadomości jego dymisję, a Komitet Polityczny partii zarekomendował Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko premiera.
Oto pełna treść komunikatu biura prasowego PiS:
- Komitet Polityczny PiS, na posiedzeniu w dniu 7 lipca 2006 r. przyjął do wiadomości informację Premiera Kazimierza Marcinkiewicza o jego zamiarze podania się do dymisji. Komitet Polityczny PiS jednogłośnie rekomenduje Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko Prezesa Rady Ministrów.
Z nieoficjalnych informacji, które otrzymała TVN24 wynika, że PiS może wystawić Marcinkiewicza na prezydenta Warszawy.
Komentarze polityków PiS
edytujPrzewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS, Przemysław Gosiewski, nie podał więcej informacji, odsyłając dziennikarzy do komunikatu prasowego informując jedynie, że "dziś nie zostanie podanych więcej informacji". Wiceprezes partii, Adam Lipiński także nie skomentował dokładnie dymisji Marcinkiewicza, jedynie Tadeusz Cymański na pytanie o wymianie premiera odpowiedział, że po takim gościu jak Marcinkiewicz może być ktoś równy, bądź równiejszy, więc chyba wiadomo kim będzie nowy premier.
Marek Suski zdementował informacje o tym, że pomiędzy premierem Marcinkiewiczem i partią są jakiekolwiek konflikty. Poinformował, że prawdopodobnie dalej będzie on miał "wysokie stanowisko w partii". Potwierdził także, że Jarosław Kaczyński "naturalną koleją rzeczy" będzie premierem.
Wszyscy politycy podkreślają, że są bardzo zaskoczeni, i że nie potrafią uzasadnić tego ruchu Marcinkiwicza.
Konrad Cisiołkiewicz z Kancelerii Prezesa Rady Ministrów poinformował stację TVN24, że Marcinkiewicz prawdopodobnie zaakceptuje Jarosława Kaczyńskiego na nowego Prezesa Rady Ministrów.
Adam Bielan, eurodeputowany PiS poinformował, że Kazimierz Marcinkiewicz poinformuje dziennikarzy o swojej dymisji, a partia nie będzie się na ten temat wypowiadać.
Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta, Maciej Łopiński powiedział, że przede wszystkim to prezydent musi przyjąć dymisję premiera. Może jej także odmówić.
Antoni Mężydło, poseł PiS wyraził nadzieję, że decyzja ta wzmocni Polskę i Rząd Polski. Uważa, że Jarosław Kaczyński lepiej sobie poradzi z koalicjantami PiS. Poinformował także, że Kazimierz Marcinkiewicz nie miał dobrej pozycji w partii i jego wysoka popularność, pomimo zawyżania pozycji partii w sondażach, dawała mu coraz mniejszą popularność w partii.
Inne komentarze
edytujWicepremierzy Andrzej Lepper oraz Roman Giertych zrozumieli dymisję i wyrazili nadzieję, że współpraca z Jarosławem Kaczyńskim będzie przebiegała lepiej i owocniej dla ich interesów w rządzie. Wicepremier Giertych podał w TVN24, że Kaczyński konsultował już wczoraj zmianę premiera w koalicjantami. W sobotę rano Samoobrona wyda oficjalne stanowisko w tej sprawie.
Były prezydent Lech Wałęsa pochwalił prezesa Kaczyńskiego za ten ruch, choć skrytykował go za to, że dopiero teraz postanowił przejąć rząd. Pochwalił także Marcinkiewicza mówiąc, że był o wiele lepszym premierem, na jakiego się zapowiadał.
Bronisław Komorowski, poseł PO ostrzega, że to pogorszy wizerunek Polski. Teraz Jarosław Kaczyński będzie kierował z pierwszego siedzenia, a na dodatek jeszcze powstanie sytuacja, że dwaj bracia bliźniacy będą mieli w całości kierownicę w rękach. Z punktu widzenia wizerunku Polski, to rozwiązanie ryzykowne.
Sławomir Nowak, inny poseł PO, także ośmieszył decyzję PiS i obawia się o przyszłość Polski i Polaków. Dzisiaj już nikt nie może mieć wątpliwości - to jest rząd socjalistyczny.
Szef SLD Wojciech Olejniczak powiedział w wywiadzie dla PAP, że Jarosław Kaczyński doprowadził do tego, czego chciał - zostać premierem. Zmiana dokonuje się po to, aby ustabilizować sytuację w PiS, ale spowoduje destabilizację sytuacji w kraju. Wyraził także obawę o dotrwanie do końca kadencji mówiąc, że rząd (...) nie podejmie wyzwań i reform związanych z funkcjonowaniem państwa.
Julia Pitera (PO) oraz Ryszard Kalisz (SLD) skrytykowali w TVN24 obecną zmianę, biorąc pod uwagę zabawę państwem Jarosława Kaczyńskiego, który jedynie "bawi się stanowiskami, nie naprawiając problemów państwa". Kalisz powiedział, że Jarosław Kaczyński nie będzie potrafił prowadzić polityki zagranicznej wobec innych państw w Europie.
Jan Bury, wiceprezes PSL z zadowoleniem przyjął zmianę na stanowisku premiera. Premier miał dość i chyba nie widział już możliwości współpracy zarówno z koalicjantami, ale też w rządzie, w którym coraz bardziej stawał się marionetką, a nie jego szefem.
Przyczyny dymisji
edytujWczorajszego dnia premier Kazimierz Marcinkiewicz i szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk odbyli rozmowę, o której nie został poinformowany ani żaden członek Rządu, ani żaden członek PiS. Dzisiejszego poranka na konferencji prasowej Tuska powiedział on, że są problemy w komunikacji pomiędzy nim, a prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim.
O godzinie 18:00 kancelaria premiera podała informację, że Kazimierz Marcinkiewicz odwołał swoją wizytę w Chorwacji, a jako powód podany został piątkowy Komitet Polityczny oraz sobotnie posiedzenie Rady Politycznej PiS.
Rynki walutowe
edytujNa zmianę bardzo mocno zareagowały rynki walutowe - przez ok. dwie godziny pomiędzy 20:00, a 22:00, euro zdrożało o ponad 4 grosze do poziomu 4,0724 PLN, a dolar o ponad 2 grosze do poziomu 3,1772 PLN.
Jarosław Kaczyński
edytujJarosław Kaczyński (ur. 18 czerwca 1949 w Warszawie) jest liderem Prawa i Sprawiedliwości, ok. miesiąc temu został wybrany na kolejną kadencję. Brat Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
2 czerwca ujawnił swoją teczkę SB, w której są dwie, według niego, sfałszowane "lojalki". Obecnie trwa postępowanie w tej sprawie.
Źródła
edytuj- TVN24
- PAP, IAR, pi – Jarosław Kaczyński zastąpi Marcinkiewicza – Gazeta.pl, 7 lipca 2006
- PAP – Wałęsa: Lisek chytrusek skrzywdził człowieka – Gazeta.pl, 7 lipca 2006