2005-09-12: Belfast: Zamieszki podczas marszu oranżystów

Od soboty wieczór trwają zamieszki w Belfaście, które wybuchły podczas corocznego marszu członków zakonu oranżystów w rocznicę zwycięstwa Wilhelma III Orańskiego nad katolickim królem Jakubem II.

poniedziałek, 12 września 2005

Do najpoważniejszych od kilku lat zamieszek doszło w momencie, gdy przemarsz oranżystów napotkał na policyjną blokadę. Blokada została ustawiona, gdyż zgodnie z decyzją komisji ds. marszów oranżyści nie uzyskali zgody na przemarsz przez dzielnicę zamieszkaną przez katolików.

Dwutysięczny oddział policji północnoirlandzkiej i wojsk brytyjskich został zaatakowany butelkami z benzyną, kamieniami, bombami domowej roboty i ostrzelany z ostrej amunicji. Zamaskowani bandyci porwali autobus komunikacji miejskiej i podpalili go wraz z innymi ukradzionymi samochodami. Policja odpowiedziała plastikowymi kulami, ostrą amunicją i armatkami wodnymi. 21 osób zostało aresztowanych. Przynajmniej 32 policjantów zostało rannych, a ilość rannych po stronie lojalistów jest nieznana.

Szef policji Hugh Orde powiedział, że cieszy się, że obeszło się bez ofiar śmiertelnych. Lider republikańskiej partii Sinn Féin zaapelował o spokój (związana z Sinn Féin IRA ogłosiła miesiąc temu zakończenie zbrojnej walki o przyłączenie 6 hrabstw Irlandii Północnej do Republiki Irlandii), a premier Irlandii Bertie Ahern zaapelował o pokojową demonstrację i potępił przemoc.

Źródła

edytuj