2005-08-08: Discovery wyląduje dopiero jutro

poniedziałek, 8 sierpnia 2005

Prom kosmiczny Discovery wróci na ziemię 24 godziny później niż początkowo zakładano. Wszystkiemu winna jest pochmurna i mglista pogoda, która utrzymuje się nad Przylądkiem Canaveral, gdzie lądować będzie wahadłowiec. Siedmioosobowa załoga promu przygotowuje się w tej chwili do ponownej próby wejścia w ziemską atmosferę.

Wahadłowiec Discovery

Misja Discovery to pierwszy lot amerykańskiego promu kosmicznego od lutego 2003, kiedy awaria w poszyciu promu Columbia spowodowała jego katastrofę podczas lądowania na Ziemi.

Discovery początkowo miał lądować dzisiaj w godzinach przedpołudniowych. Jednak lądowanie wstrzymano i załoga wahadłowca została poproszona o wykonanie pełnego przelotu wokół ziemi w nadziei, że w tym czasie znikną chmury, które nie pozwalały na bezpieczne lądowanie promu.

W rezultacie jednak zachmurzenie nie zmieniło się i kontrolerzy lotu zadecydowali o odłożeniu lądowania do jutra. Gdyby jutro sytuacja pogodowa nad Florydą nie zmieniła się NASA nie wyklucza lądowania wahadłowca w bazach lotniczych: Edwards w Kaliforni lub White Sands w Nowym Meksyku. Taka operacja byłaby jednak bardzo kosztowna, zmusiłaby NASA do niezwykle drogiego i trudnego logistycznie transportu wahadłowca przez większość część Stanów Zjednoczonych.

Discovery już wcześniej miał dość duże problemy podczas wykonywania misji. Najpierw zawiodły czujniki paliwa, przez co przełożono start wahadłowca. Później podczas startu oderwał się fragment pianki izolacyjnej, co zmusiło członków załogi do pierwszej w historii naprawy zewnętrznego uszkodzenia promu kosmicznego w Kosmosie.

Zobacz także w Wikinews edytuj

Źródła edytuj