2005-06-06: Ojciec Hejmo: Nie byłem świadomym donosicielem

poniedziałek, 6 czerwca 2005

"Nie byłem nigdy świadomym donosicielem, z zamiarem szkodzenia, tak osobom prywatnym, moim współbraciom zakonnym, hierarchii kościelnej, czy tym bardziej Kościołowi świętemu." Tak napisał w swoim oświadczeniu oskarżony o współpracę z wywiadem PRL były opiekun polskich pielgrzymów w Rzymie ojciec Konrad Hejmo.

"Wszelkie wypowiedzi, skrzętnie zarejestrowane przez agentów PRL-u, dotyczące osób z imienia, z okresu kilkunastu lat mojej pracy, są zwyczajnym, normalnym, dzieleniem się na temat spraw bieżących, znanych obiegowo, prawie wszystkim. Dlatego nie mają znamienia zdrady tajemnicy, co najwyżej są dowodem na, nie zawsze opanowane, gadulstwo i naiwną otwartość wobec ludzi" – czytamy dalej w oświadczeniu o. Hejmy.

Jednocześnie Konrad Hejmo przeprosił wszystkich tych, którzy mogliby czuć się "pokrzywdzonymi” przez jego wypowiedzi.

Według Instytutu Pamięci Narodowej Hejmo był świadomym współpracownikiem służb bezpieczeństwa, jednak mógł nie wiedzieć, że został zarejestrowany jako tajny współpracownik.

Źródło

edytuj