2005-04-08: Pół miliona dolarów dla żony i córki
Lider większości republikańskiej w izbie reprezentatnów, Tom DeLay, nie widzi nic złego w tym, że od 2001 r. wypłacił ponad 500.000 dolarów swojej żonie i córce.
"Moja żona i córka mają takie samo prawo jak inny każdy Amerykanin, by być zatrudnionym i dostać wynagrodzenie za swą pracę" - powiedział DeLay. Christine A. DeLay i Dani Ferro otrzymywały wynagrodzenie za "pozyskiwanie funduszy" i "prowadzenie kampanii", lecz dokumenty nie zawierały żadnych informacji o tym, jaką pracę faktycznie wykonały obie panie.
Zdaniem DeLay'a, artykuł ujawniający jego działania, który ukazał się w środowym wydaniu gazety "New York Times", jest "kolejną marną próbą liberalnych mediów, aby mnie zawstydzić".
Koledzy DeLay'a z partii republikańskiej raczej nie są poruszeni sprawą. Jeden z wpływowych republikanów, Roy Blunt, powiedział: "o sprawy, o które oskarża się DeLay'a, możnaby było w ten czy inny sposób oskarżyć każdego innego członka kongresu".
Oskarżenia dotyczą również kontrowersyjnych podróży DeLay'a, o których doniósł w środę Washington Post. Według doniesień, lider republikanów uczestniczył m.in. w wyjeździe do Rosji finansowanym przez konserwatywną organizację edukacyjną, blisko związaną z czołowym lobbystą, który często chwalił się swoim wpływem na DeLay'a.
Nie wiadomo jeszcze, czy fakt przekazania żonie i córce pół miliona dolarów z pieniędzy publicznych będzie powodem ustąpienia Toma Delay'a.