2005-03-14: Pałac Kultury zabytkiem?
Warszawskie Towarzystwo Opieki nad zabytkami chce wpisania Pałacu Kultury i Nauki do rejestru zabytków. Niedługo będzie gotowy projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru z placu Defilad. Przewiduje on między innymi budowę domów wzdłuż ulicy Marszałkowskiej oraz Alei Jerozolimskich.
Danuta Kłosek-Kozłowska zaleca jednak "wielką ostrożność w inwestycyjnych zapędach", tak by nie zniszczyć zwłaszcza enklaw zieleni oraz parku przy ulicy Świętokrzyskiej. Można było zrozumieć, że bardziej niż pałac pani architekt ceni sobie jego otoczenie, place, małą architekturę i drzewa tworzące razem "pewien ład".
Należy więc dbać o jego zachowanie, a nowe inwestycje nie powinny zabrać ludziom tego, co w centrum bezcenne – zieleni i przestrzeni publicznych. Największy i najwyższy gmach stolicy uznała za obcy, agresywnie wpisany w miasto, o tak silnym oddziaływaniu, że nie da się go w żaden sposób zniwelować. Przekonywała jednak, że gest niszczenia można zaakceptować, jeśli odbywa się spontanicznie, wskutek emocji, w czasie wielkiego zakrętu historii. Robienie tego teraz nie ma już sensu.
Eksperci i miłośnicy zabytków nie mieli wątpliwości, że dziś należy przede wszystkim chronić Marszałkowską Dzielnicę Mieszkaniową z placu Konstytucji, a Pałac Kultury i tak przetrwa bez względu na to, czy trafi do rejestru zabytków, czy też nie.