2007-11-15: Czy Lubanga powinien być sądzony w Demokratycznej Republice Konga?: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Ala z (dyskusja | edycje)
N
 
Ala z (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Linia 1:
{{data|11 listopada 2007}}
[[Grafika:LocationDRCongo.png|thumb|300px|[[w:Demokratyczna Republika Konga|Demokratyczna Republika Konga]]]]
 
Analitycy są podzieleni w ocenach przeprowadzenia części postępowania w [[w:Demokratyczna Republika Konga|Kongu.]]
 
Jego proces się jeszcze nie zaczął, ale jest prawdopodobne, że ten jedyny zatrzymany przez [[w:Międzynarodowy Trybunał Karny|Międzynarodowy Trybunał Karny]] powróci do [[w:Demokratyczna Republika Konga|Demokratycznej Republiki Kongo]] (DRK), przynajmniej na część swojego procesu. W ostatnim miesiącu Trybunał potwierdził, że rozpoczął wstępne badanie w sprawie przeprowadzenia częścczęści, lub całości procesu przeciw przywódcy kongijskiej milicji, [[w:Thomas Lubanga|Thomasowi Lubandze Dyilo]] w jego ojczyźnie.
 
Jednakże analitycy pytani przez Institute of War and Peace Reporting (IWPR) są podzieleni, czy miejsce, w którym odbędzie się proces - w doświadczonym przez jego działalność regionie - jest dla niego najlepszą opcją; wcześniej przewidziano, że odbędzie się on w przyszłym roku w siedzibie Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w [[w:Haga|Hadze]].
 
Cześć sugeruje, że przesłuchania w kraju, gdzie zbrodnie miały miejsce, powinny podziałać zachęcająco i będą mieć większe znaczenie dla Kongijczyków, zwłaszcza dla ofiar potworności wojny domowej.
 
Inni jednakże uważają, że sprowadzenie Lubangi do Konga zwiększy napięcia i zaogni konflikt w tym wstrząsanym wojnami kraju, gdzie pokój wciąż jest kruchy.
 
Lubanga dowodził Unii Patriotów Kongijskich (Union of Congolese Patriots, UPC), bojówce plemienia Hema, w 2003 roku postawiono mu zarzuty organizowania poboru i werbowania do wojska dzieci z regionu Ituri. W marcu 2006 roku został przeniesiony z [[w:Kinszasa|Kinszasy]] do Hagi. Prokurator Trybunału Luis Moreno-Ocampo, rzecznik przeprowadzenia sprawy w DRKDemokratycznej Republice Konga (proces „in situ”), powiedział: “Wierzymy, że ważnym jest bycie tak blisko ofiar, jak to tylko możliwe, to jest naszym pryncypium”.
 
Ponadto uważa, że proces w Kongo może pomóc rozwijać pojednanie pomiędzy wspólnotami, które wciąż są sobie wrogie. „Zajmujemy się najpoważniejszymi zbrodniami, więc kontrowersji nie da się uniknąć, społeczeństwo jest podzielone.. pomoc potrzebującym jest ważna, w tej głęboko podzielonej wspólnocie, a proces wiele w tym pomoże” - mówimówił Moreno-Ocampo.
 
Anneke van Wouldenberg, starszy analityk ds. Konga w Human Rights Watch, zgadza się z opinią, że proces Lubangi w miejscu popełnienia zarzucanych mu zbrodni, będzie miał dramatyczny wpływ na region. Powiedziała ona IWPR, że organizowanie go w miejscu, gdzie wydarzeniaodbyły się odbyływydarzenia pokaże, jak sprawiedliwość zostaje osiągnięta.
 
”Sprawiedliwość jest najbardziej efektywna, kiedy wygląda na >>''zrealizowaną<<'', ale trudno coś takiego zaobserwować w Kongo. Trudną sprawą jest, aby ten proces >>''rozbrzmiewał<<'' wśród ludzi bez telewizorów, bo przecież znaczna część Kongijczyków ich nie posiada. Ważne zatem jest, aby ci ludzie mieli tą możliwość”.
 
Jednakże część miejscowych aktywistów nie zgadza się z tym, uważając, iż nie jest to najlepszy czas, aby przywieźć Lubangę z powrotem.. Beck Bukeni Waruzi, dyrektor AJEDI-Ka/ Child Soldiers Project, organizacji pozarządowej we wschodniej DRK, mówi, że przeprowadzenie procesu Lubangi w Kongu, gdzie w ciągu ostatnich ośmiu lat rozegrały się dwa poważne konflikty owocujące czterema milionami ofiar, spowoduje wzrost napięć: ”Thomas Lubanga ciągle jest popularny. Wciąż ma popleczników. Nawet, jeśli część jego żołnierzy została włączona do armii narodowej, Żołnierze UPC są nadal uzbrojeni. Mogą nie tolerować procesu swojego lidera we własnym kraju, co spowoduje ich odwet".
 
”Thomas Lubanga ciągle jest popularny. Wciąż ma popleczników. Nawet, jeśli część jego żołnierzy została włączona do armii narodowej, Żołnierze UPC… są nadal uzbrojeni. Mogą nie tolerować procesu swojego lidera we własnym kraju, co spowoduje ich odwet.
 
Waruzi zgadza się jednak z poglądem, że przeniesienie rozprawy do Konga oznacza sprowadzenie sprawiedliwości bliżej ofiar, widzi jednak ten przypadek jako wyjątkowy przede wszystkim, gdyż jest to pierwsza sprawa MTK.
 
”Myślę, że Trybunał musi być ostrożny. Nie wydaje mi się, aby koniecznym było sprowadzenie Thomasa Lubangi tutaj. Ten sąd za bardzo spogląda naprzód, przekracza dopuszczalne granice. To może skomplikować proces” - stwierdził Waruzi.
 
Waruzi twierdzi ponadto, że reputacja MTK już jest podważona wśród Kongijczyków, którzy nie są pewni, czy Trybunał pracuje na ich korzyść, a proces “na"na miejscu”miejscu" będzie skokiem w stronę zaufania, która może zakłócić krajowy klimat polityczny niż wzmocnić pokój.
 
Sonia Robla, szefowa informacji publicznej w MTK, powiedziała IWPR, że śledztwo jest we wczesnym stadium, a ostateczna decyzja o przeniesieniu jakiejkolwiek części sprawy zostanie podjęta przez plenarne posiedzenie sędziów MTK. Odmówiła podania większej ilości szczegółów w sprawie Lubangi mówiąc, że jest zbyt wcześnie, aby spekulować o kosztach czy ewentualnym czasie przeniesienia rozprawy. Powiedziała jednak, że bezpieczeństwo świadków i ofiar jest pierwszorzędną kwestią.
Linia 35 ⟶ 34:
Przeniesienie części procesu, lub może nawet jego całości, niewątpliwie będzie olbrzymim zadaniem organizacyjnym, które spadnie na Sekretariat (Registry)
 
”Sekretariat musi to zaakceptować” - mówi Luc Walleyn, przedstawiciel ofiar w sprawie Lubangi – “ale nie mam pewności czy >>''proces in situ <<'' to dobry pomysł”.
 
Nie wie, kiedy, i czy w ogóle, przesłuchania zostaną przeniesione do Konga, ale wszyscy uczestnicy powinni być na to przygotowani w chwili ogłoszenia (takiej decyzji).. ”Jeśli nawet przesłuchania zaczną się w Hadze, jest całkiem prawdopodobne, że w czerwcu będziemy musieli jechać [do Konga]. Możliwe jest, że Trybunał pojedzie tam przepytać świadków lub odwiedzić niektóre miejsca”.
Linia 48 ⟶ 47:
 
Jak mówi Walleyn, inną poważną przeszkodą będzie bezpieczeństwo – świadków, całości sądu i Lubangi. ”Niektórzy ludzie mogą spróbować zorganizować ucieczkę Lubangi”. Kontynuuje: “Ponadto jest to problem dla oskarżonego”, sugerując, że wrogowie byłego lidera bojówek mogą chcieć go zabić.
 
 
Walleyn nie jest przekonany, że MTK doprowadzi proces do końca w Kongo, ale jeśli tak się stanie jego praca niekoniecznie będzie trudna. Na przeprowadzeniu procesu w Afryce może skorzystać część jego klientów - ofiary i świadkowie.
Linia 70 ⟶ 68:
”Kiedy jedziesz do Afryki, musisz się zastanowić, jakie są normy kulturowe, których musisz przestrzegać będąc tutaj. Trybunał [nie został ustanowiony] aby łamać normy kulturowe czy postawy, ale przychodzi aby wzmocnić te wartości, które już istnieją w tych wspólnotach”
 
Bukemi powiedział IWPR, iż Kongijczycy bardziej niż procesu “in situ” potrzebują sądu, który skupi się na poszukiwaniu ludzi którzy popełnili zbrodnie wojenne w kraju. „Kongijczycy muszą zobaczyć, jak inni >>''Lubangowie<<'' stawiani są przed sądem. Potrzebują zobaczyć kryminalistów doprowadzonych przed oblicze sprawiedliwości. Jest to kluczowa potrzeba wśród Kongijczyków w tej chwili, a nie sprowadzenie Lubangi tutaj”.
 
== Zobacz też ==
* [[Pierwsze postępowanie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym]], 10 listopada 2006
 
== Źródła ==