2011-03-06: Sytuacja w Libii - 6 marca 2011: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Bacus15 (dyskusja | edycje)
Linia 11:
=== Libia ===
[[Plik:Tripolitanian Front.svg|thumb|right|300px|Aktualna sytuacja na froncie zachodnim]]
Kolejny dzień walk w Libii. Siły rządowe przechodzą do ofensywy, powstańcy bronią obecnie tego co już zdołali wywalczyć. Według rządu centralnego po nocnych i porannych starciach wojsko odbiło miasta Tobruk, Misratę, Bin Dżawad, Ras al-Unuf i Zawiję. Rebelianci zaprzeczają, jednak świadkowie donoszą o ciężkich walkach w tych miastach. Ponadto siły Kaddafiego zmierzają do Bengazi, twierdzy rebeliantów zdobytej 21 lutego po krwawej bitwie.
 
Intensywna walka trwa w Bin Dżawad, które dotąd było kontrolowane przez rewolucjonistów. 2 osoby zginęły, 30 osób zostało rannych, w tym francuski dziennikarz. Tuż przed południem rebelianci w wyniku intensywnych walk wycofali się z miasta. Bin Dżawad to miasto leżące w odległości 100 km na wschód od Syrty i na zachód od Ras al-Unaf. W Ras al-Unaf także trwają walki. Siły rządowe przed godziną 9. przeprowadziły tam nalot. Jeden z helikopterów został strącony i spadł do morza. W południe rewolucjoniści rozpoczęli marsz między Ras al-Unaf, a Bin Dżawad. Kolumna rebeliantów została czterokrotnie zbombardowała.
Linia 23:
Rebelianci podali, że na kontrolowanych przez nich terenach na wschodzie kraju mają zapasy na 3-4 miesiące.
 
W opublikowanym nad ranem wywiadzie Kaddafiego dla dziennika "Journal du Dimanche", libijski przywódca powiedział, że w Libii toczy się obecnie walka z islamskimi ekstremistami. ''Dziwię się, że nikt nie rozumie, że to jest walka z terroryzmem. Ludzie Bin Ladena narzucaliby swe haracze na morzu i lądzie'' - powiedział libijski przywódca. Ostrzegł Europę, że grozi jej fala imigrantów, jeśli zostanie odsunięty od władzy.
 
Tygodnik "Sunday Times" podał, że na terenie Libii aresztowano ośmiu komandosów brytyjskiej jednostki sił specjalnych SAS. Wojskowi byli po cywilu, a wraz z nimi zatrzymano niskiego rangą dyplomatę, który przybył do opozycjonistów w Bengazi z tajną misją. Brytyjczyków przewieziono do Bengazi i uwięziono na terenie dawnej bazy wojskowej. Londyn przyznał, ze tajna misja miała miejsce, jednak nie planuje podjęcia militarnej akcji lądowej. Po kilku godzinach rebelianci wypuścili komandosów. Uwolnienie komandosów negocjował brytyjski dyplomata.