2010-08-28: Będziemy mieli w kulturze sytuację podobną do średniowiecznej – wywiad z Umbertem Eco: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
dokończenie tłumaczenia |
drobne korekcyjne + szablony |
||
Linia 1:
{{Data|28 sierpnia 2010|sobota}}
__NOTOC__
[[Plik:Umberto Eco in his house.JPG|thumb|right|300px|Umberto Eco sfotografowany w salonie podczas udzielania wywiadu dla Wiki@Home]]
{{clear}}
----
{{pyt|Aubrey
'''Eco''': Jestem nałogowym użytkownikiem Wikipedii, również z uwagi na mój artretyzm. Im bardziej bolą mnie plecy, tym trudniej jest mi wstać żeby sprawdzić Enciclopedia Italiana. Jeśli jestem wiec w stanie sprawdzić czyjąś datę urodzenia w Wikipedii, to tym lepiej.
{{CytatPrawy|Kiedyś postawiłem linię rozdzielającą rzeczy dobre dla „biednych” i rzeczy dobre dla „bogatych” gdzie bogactwo i bieda nie mają związku z pieniędzmi, lecz z pewnego rodzaju ewolucją kulturową... Człowiek, który ukończył uczelnię wyższą jest bogaty, zaś analfabeta - biedny. (...) Komputer ogólnie, a w szczególności Internet, jest dobry dla ludzi bogatych i niedobry dla ludzi biednych. Wikipedia jest w tym kontekście dobra dla mnie, gdyż dzięki niej jestem w stanie odnaleźć te informacje, których potrzebuję. Nie ufam jej, gdyż, jak każdy wie, wraz ze wzrostem Wikipedii rosną zawarte w niej błędy. Znalazłem oczywiste bzdury napisane na mój temat i gdyby ktoś mi ich nie pokazał, dalej byłyby opublikowane w artykułach.}}
Jestem też użytkownikiem samochodu, i pewnie nie mógłbym bez niego żyć, ale nie stoi to na przeszkodzie, bym mówił o wadach samochodów i problemach z nimi związanych.
Kiedyś postawiłem linię rozdzielającą rzeczy dobre dla „biednych” i rzeczy dobre dla „bogatych&rdquo, gdzie bogactwo i bieda nie mają związku z pieniędzmi, lecz z pewnego rodzaju ewolucją kulturową... Człowiek, który ukończył uczelnię wyższą jest bogaty, zaś analfabeta – biedny. Idąc tym tokiem myślenia, możemy znaleźć biednych przedsiębiorców i bogatych urzędników.
Telewizja jest w tym kontekście dobra dla biednych i niedobra dla bogatych.
Komputer ogólnie, a w szczególności Internet, jest dobry dla ludzi bogatych i niedobry dla ludzi biednych. Wikipedia jest w tym kontekście dobra dla mnie, gdyż dzięki niej jestem w stanie odnaleźć te informacje, których potrzebuję. Nie ufam jej, gdyż, jak każdy wie, wraz ze wzrostem Wikipedii rosną zawarte w niej błędy. Znalazłem oczywiste bzdury napisane na [[:it:w:Umberto Eco|mój temat]] i gdyby ktoś mi ich nie pokazał, dalej byłyby opublikowane w artykułach.
Bogaci to ludzie dorośli, mogący porównywać informacje. Jeśli patrzę na włoskojęzyczną Wikipedię i nie jestem pewien,
Człowiek biedny bierze pierwszą podaną mu informację i na tym szukanie się kończy. Wikipedię, tak samo, jak i resztę Internetu, dotyka problem filtrowania wiadomości. Wikipedia utrzymuje na swoich stronach zarówno informacje prawdziwe, jak i fałszywe, lecz ludzie bogaci znają techniki filtrowania informacji przynajmniej w dziedzinach, które wiedzą, jak sprawdzić. Jeśli mam za zadanie wyszukać informacje dotyczące
Mamy więc ten wielki problem filtrowania. Zbiorowe odsiewanie nieprawdy jest bezużyteczne, gdyż może prowadzić do rozszczepiania punktów widzenia. Zauważyłem, że podczas, gdy [[w:Silvio Berlusconi|Berlusconi]] był u szczytu popularności, ludzie szukali informacji o mnie w prawicowych opracowaniach i zamieszczali je w WIkipedii; poprawność polityczna zakazuje mi bezpośredniego zmieniania tych informacji, więc pozostawiałem je opublikowane. Jednoznacznie były to jednak wpisy czynione przez frakcje będące u szczytu władzy i osoby je popierające.
Zbiorowa kontrola jest więc użyteczna do pewnego stopnia. Można yobrazić sobie sytuację, w której jedna osoba podaje błędną długość równika, zaś po krótszym lub dłuższym czasie pojawia się ktoś, kto tę wartość poprawia, lecz korekty bardziej subtelnego i i trudnego materiału są bardziej skomplikowane.
Linia 28 ⟶ 29:
Wydaje mi się też, że kontrola wewnętrzna ma charakter minimalny – nie da się kontrolować milionów wpływających wiadomości. W najlepszym wypadku kontrola tego typu może wyłapać informację, ze Napoleon był koniem wyścigowym, ale tak naprawdę nie jest do końca skuteczna.
{{pyt|
{{pyt|
Zasadą Wikipedii jest, w pewnym sensie, że im więcej użytkowników, tym bardziej są oni zainteresowani danym zagadnieniem i tym lepiej jest ono opracowane. To w pewnym sensie paradoks. Istnieją na ten temat badania; ostatnie, które pamiętam, odbyło się w lutym 2007 w laboratoriach HP w Palo Alto. Badanie było ilościowe, statystyczne, bazujące na angielskojęzycznej wersji Wikipedii. Pokazało ono, że strony w największą ilością zmian są najwyższej jakości. Im więcej użytkowników edytuje artykuł, tym jest on lepszy. Istnieje jednak kwestia „Bossiego]]. By dokonać zamachu stanu, Napoleon III rozszerzył elektorat o grupę wieśniaków, gdyż tłum ze wsi wykazywał silniejszy charakter reakcjonistyczny, niż mieszczanie.
Linia 39 ⟶ 40:
== ==
{{pyt|
Powiedział Pan, że należy zamienić słowo "prawda" na "tłum"; Mnie zastanawia raczej definicja "społeczności". Kim jest "społeczność"?
{{pyt|
Oto przykład: jakiś czas temu przeprowadzałem korektę eseju na temat [[:w:pl:Benedetto Croce|Benedetto Croce'ego]]. Croce, opierając się na swoim autorytecie, przez 50 lat rozpowszechniał we Włoszech fałszywe idee. Wszyscy we Włoszech akceptowali je, nie zastanawiając się nad tym, iż on nie wie nic o sztuce. Więc widzi pan, czasami autorytet... Tak naprawdę wypowiedzi artystów, dzieci i studentów byłyby bardziej użyteczne. Jak powiada Peirce, na dłuższą metę ta kontrola sprawowana przez masy może przynieść postęp.
Linia 52 ⟶ 53:
Ale wciąż powtarzam, że jestem coraz bardziej wystawiony na ryzyko niezdolności filtrowania informacji. Niedawno zacząłem wypisywać sobie pewne fałszywe informacje, błędy znalezione w Wikipedii. Np. w tym samym artykule znajdują się dwie przeciwstawne informacje, co oznacza, że wystąpił amalgamat.
{{pyt|
'Nie w takiej sytuacji. Nie edytuję stron z wyjątkiem artykułu o mnie, gdzie znalazłem informację, że ożeniłem się z córką mojego wydawcy, tymczasem ''w rzeczywistości'' tego nie zrobiłem. Biedaczka, to byłoby ryzyko! (śmiech). Innym razem zostałem uznany za najstarszego z 13 braci. ▼
▲Nie w takiej sytuacji. Nie edytuję stron z wyjątkiem artykułu o mnie, gdzie znalazłem informację, że ożeniłem się z córką mojego wydawcy, tymczasem ''w rzeczywistości'' tego nie zrobiłem. Biedaczka, to byłoby ryzyko! (śmiech). Innym razem zostałem uznany za najstarszego z 13 braci.
▲{{pyt|Aubrey}}''W rzeczywistości dotyczyło to pańskiego ojca, zgadza się?''
'''Eco''': Tak. Jeśli błąd został popełniony przez inną osobę, nie rozumiem czemu miałbym marnować czas na poprawianie go. Nie jestem Czerwonym Krzyżem (śmiech).▼
▲
{{CytatLewy|Kiedy piszę, posiłkuję się Wikipedią 30-40 razy dziennie, ponieważ jest naprawdę pomocna. Kiedy piszę, nie pamiętam czy ktoś urodził się w VI czy VII wieku, albo ile liter "n" jest w słowie "Goldmann". Jeszcze kilka lat temu można było stracić na tego typu rzeczy dużo czasu. Teraz, z Wikipedią i Babylonem, który sprawdza ortografię, oszczędza się dużo czasu.}}
W każdym razie, zauważyłem sprzeczność wewnątrz jednego artykułu. Problem w tym, że ja jestem dobry, potrafię zauważyć błąd, ponieważ to moja praca. Inna osoba, mniej kompetentna, może przeczytać tylko połowę artykułu i uwierzyć w pierwszą wersję.
{{pyt|
=== ===
{{pyt|
Czy pana zdaniem to doświadczenie da się przenieść do innych mechanizmów pisania, nie nakierowanych, jak Wikipedia, na wspólne tworzenia wiedzy? Przecież w zasadzie Wikipedia powstała jako encyklopedia tworzona w ramach wiki, specyficznego oprogramowania. Wbrew przeciwnościom, stała się wielkim sukcesem. Kilkakrotnie próbowano budować podobne projekty: Los Angeles Times starał się zebrać "kolektywne edytoriale", ale zakończyło się to porażką. To pokazuje, że niektóre projekty mogą być rozwijane społecznościowo, a inne nie.
Bardzo niedawno musiałem dyskutować o [[:pl:w:Hypatia z Aleksandrii|Hypatii]]. Szukałem informacji w internecie i znalazłem teksty interesujące i mniej interesujące. Ale to są teksty. Internet daje nam dostęp do tekstów klasycznych i współczesnych, ale jeśli są nieprawdziwe albo nie zgadzam się z nimi, z pewnością nie edytuję ich. Nie mogę powiedzieć "twoja opinia o Arystotelesie jest błędna".
{{pyt|
{{pyt|
{{pyt|
{{pyt|
{{pyt|
{{pyt|
=== ===
{{pyt|
A teraz weźmy za przykład mnie: ze względu na mój wiek i nadwagę, wszedłem w fazę hiperglikemii cukrzycy typu 2. Kiedyś poziom glukozy, który uważano za wysoki, wynosił 140, dziś jest to 110. Wszyscy wiemy, że ten nowy limit został ustanowiony przez firmy farmaceutyczny, aby sprzedawały się ich produkty. A więc, 140 jest ryzykowne, może 110 to za mało, a więc możemy przyjąć, powiedzmy, 120. Może za dziesięć lat limit zostanie zmieniony na 120 lub uznają że 110 jest dobre ze względów prewencyjnych. (śmiech). Uświadomiliśmy sobie, że [[:pl:w:świńska grypa|świńska grypa]] była w pewnym stopniu nonsensem, podgrzewanym przez wytwórców szczepionek. Odkryliśmy to późno, gdy miliardy zostały już wydane, a my zauważyliśmy, że zmarło dużo mniej osób niż się spodziewano, a zatem może cała sprawa była przesadzona.
Linia 111 ⟶ 110:
=== ===
{{pyt|
=== ===
{{pyt|
{{pyt|
{{pyt|
{{pyt|
Ze samej ich istoty, w miękkich naukach jest znacznie mniej impulsów do współpracy. Jest dużo większe zainteresowanie, aby być główną postacią idei, a nie tylko jej przekaźnikiem. To na pewno. W twardych naukowiec jest przyzwyczajony, iż nie wspomina się o nim, chociaż wie, że prowadzi badania o fundamentalnym znaczeniu. W miękkich naukach tak dzieje się tylko z wykorzystywanym studentem, którego wysyła się do zbierania danych, które profesor podpisze i skorzysta na nich. To stara historia i nie ma od tego ucieczki.
{{pyt|
▲'''Eco''': Ze samej ich istoty, w miękkich naukach jest znacznie mniej impulsów do współpracy. Jest dużo większe zainteresowanie, aby być główną postacią idei, a nie tylko jej przekaźnikiem. To na pewno. [W twardych naukach] naukowiec jest przyzwyczajony, iż nie wspomina się o nim, chociaż wie, że prowadzi badania o fundamentalnym znaczeniu. W miękkich naukach tak dzieje się tylko z wykorzystywanym studentem, którego wysyła się do zbierania danych, które profesor podpisze i skorzysta na nich. To stara historia i nie ma od tego ucieczki.
▲{{pyt|Aubrey}}''Byłoby ważne, abyśmy zrozumieli, czy jest to naturalne, czy też mamy do czynienia z konsekwencją o charakterze kulturowym. Czy podejście humanistyki naprawdę może się zmienić?''}}
▲'''Eco''': Nie sądzę. Proszę pomyśleć o starożytnej Grecji. Platon i Arytoteles, będąc w relacji nauczyciela i ucznia, rozwinęli dwie przeciwstawne filozofie. Z drugiej strony, pojawił się Euklides i wciąż jest przedmiotem dyskusji, jego [[:pl:w:postulat Euklidesa|postulat]] przetrwał dwa tysiące lat.
▲{{pyt|Aubrey}}''A więc jest to kwestia naturalna. Czy tak?''
▲'''Eco''': Nauka rozumiana jako angielskie ''science'' [nauki ścisłe i przyrodnicze] jest kumulatywno-destrukcyjna, przechowuje to, czego potrzebuje, a wyrzuca to, co nie jest potrzebne. Humanistyka jest całkowicie kumulatywna, niczego nie wyrzuca; w zasadzie, ciągle powraca do przeszłości.
Z drugiej strony, w pewnym sensie jest totalnie destrukcyjna. Jak powiedział Maritain, a przywołuje to Kartezjusz, "filozof jest nowicjuszem w Absolucie". Dla Kartezjusza wszystko co twierdziła wcześniejsza filozofia jest fałszem. Gdyby matematyk tak pomyślał, to byłby koniec matematyki.
=== ===
{{pyt|
Ale nie jestem w stanie powiedzieć, w którym momencie możemy uzyskać całkowitą anonimowość. Chociaż może wyglądać demokratycznie, całkowita anonimowość daje wrażenie, że istnieje tylko jedna prawda. Czy dojdziemy w przyszłości do momentu, gdy w pewnych artykułach (oczywiście nie w tym na temat twierdzenia Pitagorasa) znajdzie się otwarta sekcja "Konflikty", gdzie - podpisane - pojawiać się będą różne, przeciwstawne tezy?
Linia 152 ⟶ 151:
=== ===
{{pyt|
{{pyt|
{{pyt|
Nie, ponieważ artykuły w Enciclopedia Italiana są wyraźnie podpisane. Artykułu "faszyzm", którego autorem jest Giovanni Gentile, nie można zmienić. Można go usunąć, zamienić na inny lub pozostawić takim, jakim jest.
{{pyt|
▲'''Eco''': Nie, ponieważ artykuły w Enciclopedia Italiana są wyraźnie podpisane. Artykułu "faszyzm", którego autorem jest Giovanni Gentile, nie można zmienić. Można go usunąć, zamienić na inny lub pozostawić takim, jakim jest.
▲{{pyt|Aubrey}}''Poza tym ten na ten artykuł wpłynął jego kontekst; dzisiaj, po siedemdziesięciu latach, moglibyśmy powiedzieć, iż Enciclopedia Italiana była subiektywna.''
▲'''Eco''': Tak, dlatego pozostaje w swej oryginalnej postaci i nie jest zmieniana. Taki był ten artykuł i nie wznawia się go. Oczywiście tworzony jest suplement. Przeznaczeniem Enciclopedia Italiana jest "wikipedyzacja".
▲{{pyt|Aubrey}}''Myśli pan, że tak zrobią?''}}
{{pyt|
▲'''Eco''': Przy obecnym tempie odnawia się kultury, jeśli encyklopedia nie aktualizuje się on-line miesiąc w miesiąc, jest skazana na wieczną zagładę. Nawet jeśli mówi o Parmenidesie, bo nawet jutro może się ukazać książka rzucająca na niego nowe światło... ale mniejsza o Parmenidesa. Weźmy na przykład hasło "samolot": kto wie co mówił artykuł o Concordzie zanim Concorde się rozbił.
▲{{pyt|Aubrey}}''Poza tym, Enciclopedia Italiana próbowała się "wikipedyzować". Otworzyli niektóre artykuły, prosząc użytkowników o przesyłanie swoich edycji''
▲'''Eco''': Była taka propozycja dla włoskiego słownika biograficznego, ale wycofali się z niej. Ponieważ pisanie artykułów jest zbyt drogie, poprosili czytelników o "podarowanie" ich. Nie pomyśleli tylko, że przejrzenie tych "darowizn" wymaga takiej liczby redaktorów, że koszty są wyższe, niż gdyby po prostu zapłacili za artykuły.
=== ===
{{pyt|
Problem w tym, że spędzono całe stulecia na próbach wypracowania całkowitej klasyfikacji, lecz to nie możliwe, ona zawsze jest lokalna i z określonej perspektywy. W konsekwencji, musi być autorska, a nie zbiorowa. To jest cel osiągalny tylko w niektórych dziedzinach, np. przy zwierzętach i drzewach, ponieważ one stanowią świat w jakiś sposób skończony. A i tak pozostaje duży problem z klasyfikacją owadów. No i jest słynny przykład dziobaka, którego klasyfikacja zajęła osiemdziesiąt lat, ale w końcu znaleziono porozumienie.
Linia 190 ⟶ 189:
=== ===
{{pyt|
=== ===
{{pyt|
Podam panu przykład. Kiedy gazeta "La Repubblica" postanowiła dodawać książki do gazety, zaczęli od "Imienia róży", wypłacając mi skromne honorarium bez prowizji. A potem jednego dnia sprzedali dwa miliony egzemplarzy. Postanowiłem nie protestować, nie zarobiłem na tym nic, ale nie szkodzi. Pół roku później sprawdziłem u mojego wydawcy i wyniki sprzedaży normalnego wydania w ogóle się nie zmieniły. To znaczy, że te dwa miliony ludzi nigdy nie kupiłyby mojej książki w księgarni. To zaś oznacza, że "przestrzeń" jest tak duża, iż piractwo nie jest dla mnie tragedią. To autorzy sprzedający tysiąc egzemplarzy złoszczą się, jeśli sto z nich jest nielegalne.
Linia 206 ⟶ 205:
Cóż, nie ma wielkiej różnicy w sposobie, w jaki Ariosto lizał tyłek Estensiego, a sposobem, w jaki wielu ludzi liże tyłki wszystkich (śmiech). Nasze zainteresowanie Ariosto nie zmniejsza się dlatego, że poświęcił dwie oktawy na podziękowania dla Estensiego.
=== ===
{{pyt|
=== ===
{{pyt|
Myślę, że wszystkie reakcje są przesadzone, tak jak wydawców przeciwko Google. Google Books służy sprzedaży książek, a nie zmniejszeniu tej sprzedaży. Pełni taką samą rolę jak księgarnia, gdzie idzie się przeglądać książki. Można je kupić, albo przeczytać parę stron i indeks. Tak samo jak w Google.
Linia 222 ⟶ 220:
I jest też tendencja, aby dawać coraz więcej i więcej za darmo. Nie mogę znieść Adobe'a, który co roku każe mi płacić za czytanie PDFów. W ciągu kilku minut znalazłem programy, które robią to samo za darmo. Nie rozumiem, co z tego mają ich twórcy.
{{pyt|
{{pyt|
== References ==
<references />
{{materiał autorski}}
{{It-wikinews|Intervista a Umberto Eco|http://it.wikinews.org/w/index.php?title=Intervista_a_Umberto_Eco&action=history}}
[[it:Intervista a Umberto Eco]]
[[Kategoria:Wywiady]]
|