2011-03-18: RB ONZ uchwaliła strefę zakazu lotów nad Libią; rząd deklaruje rozejm

piątek, 18 marca 2011

RB ONZ przyjęła wczoraj przed północą rezolucję nr 1973, wdrażającą strefę no-fly zone nad Libią. Tymczasem rząd libijski wprowadził niespodziewanie zawieszenie broni.

   Tereny kontrolowane przez rząd Kadafiego
   Tereny kontrolowane przez siły opozycji
   Niejasna sytuacja
Wojna domowa w Libii
Wikinews
Wikinews
Dowiedz się więcej - Wikipedia

Rezolucja RB ONZ

edytuj

Rezolucja RB ONZ nr 1973 wprowadziła strefę zakazu lotów i upoważniała do interwencji wojskowej, której celem jest ochrona ludności cywilnej.

Za wprowadzeniem rezolucji głosowała Bośnia i Hercegowina, Kolumbia, Francja, Gabon, Liban, Nigeria, Portugalia, RPA, Wielka Brytania oraz USA. Brazylia, Niemcy, Chiny, Indie oraz Rosja wstrzymały się od głosu.

Udział w militarnej interwencji deklaruje Norwegia, Francja, Wielka Brytania, USA, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Także Kanada, Dania i Belgia rozważa udział w akcji i wysłania swoich samolotów do Libii. Włochy poinformowały, że udostępnią swoje bazy lotnicze. Odmówili wszelkiego udziału natomiast Niemcy i Czesi. W zamian Niemcy chcą wysłać do Afganistanu samoloty AWACS, by odciążyć tam sojuszników NATO. Rosja, która wstrzymała się od głosu nie komentuje szerzej rezolucji. Rosyjskie władze sądzą, że wyegzekwowanie zakazu lotów równa się z użyciem siły i opowiedzeniem się po któreś ze stron wojny domowej. Polska wykluczyła udział w akcji militarnej, chociaż może się zaangażować w operacji humanitarnej. Przeciw operacji stanowczo wystąpiła Turcja.

Ta interwencja militarna nie jest, przypominam, okupacją terytorium libijskiego, ale jest wojskowym środkiem działania, który ma ochronić naród libijski - powiedział rzecznik francuskiego rządu Francois Baroin. Wg niego do interwencji dojdzie w najbliższych godzinach.

Lotniskowce USS Enterprise i francuski Charles de Gaulle (stoi w porcie w Tulonie; posiada na pokładzie 30 maszyn typu Rafale, Super Etendard, E-2C Hawkeye oraz śmigłowce SA365 Dauphin) znajdują się w odległości dwóch dni podróży do Libii. USS Enterprise jest na Morzu Czerwonym. Na jego pokładzie znajdują się dziesiątki samolotów bojowych - 36 myśliwców F-18, 4 maszyny EA-6B Prowler, 22 sztuki F/A-18 Superhornet, 4 samoloty E-2C Hawkeye oraz 6 śmigłowców SH-60 Seahawk Natomiast na Morzu Śródziemnym już jest desantowiec USS Kearsarge. Na pokładzie, oprócz helikopterów bojowych, ma 6 samolotów typu Harrier.

Saif al-Islam al-Kaddafi powiedział, że reakcja ONZ nie wywiera na władzach żadnego wrażenia. Nie boimy się. No, dalej! Nie boimy się. Nie pomożecie narodowi libijskiemu, jeśli zamierzacie zbombardować Libię, żeby pozabijać Libijczyków. Zniszczycie nasz kraj - grzmiał Saif al-Islam.

Walki na frontach

edytuj

Tymczasem mimo obowiązującego zakazu lotów, siły Kadafiego zbombardowały z powietrza Misratę. Od 2:00 całą noc trwał ostrzał artyleryjski. Na ulice miasta wjechało 25 czołgów, a rebelianci zostali zepchnięci do centrum miasta. W walkach 4 osoby zginęły, a 70 zostało rannych. Późniejsze raporty wskazywały na 18 ofiar.

O 2:00 w nocy rebelianci zaatakowali miasto Nalut przy granicy z Tunezją na zachodzie Libii. W ataku zginęło 4 żołnierzy Kaddafiego i jeden rebeliant. 18 żołnierzy dostało się do niewoli. Nalut był do tej pory kontrolowany przez powstańców.

Zawieszenie broni

edytuj

Ok. godziny 14:30 czasu lokalnego libijskie władze zadeklarowały jednostronne zawieszenie broni. Moussa Koussa, minister spraw zagranicznych, przedstawiający oświadczenie, powiedział, że libijskie wojsko zaprzestaje wszelkich działań militarnych na frontach.

Kaddafi zostanie osądzony za swoje czyny, nie słowa - powiedział po oświadczeniu libijskiego rząd premier Wielkiej Brytanii, David Cameron.

O 15. rebelianci podali, że siły rządowe wstrzymały ofensywę i tym samym zostali wyparci z miasta Misrata. Jednak później rebelianci poinformowali, że ostrzał Misraty trwa. 90% miasta nie ma elektryczności, od trzech dni nie ma wody. W walkach zginęło 18 osób.

Minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppé twierdzi, że już jest wszystko gotowe do podjęcia militarnej operacji w Libii. Także gotowość do interwencji potwierdził Pentagon. Operacja może wystartować nawet jutro.

Tymczasem libijskie władze zapewniają świat, że rozejm jest przestrzegany, a rebelianci blefują. Poprosili nawet Maltę i Turcję, by nadzorowali zawieszenie broni. Turcja jest na razie największym przeciwnikiem militarnej operacji w Libii. Malta natomiast ne zezwoliła na wykorzystanie swojego terytorium przez koalicjantów. Jest także przeciwna rezolucji RB ONZ.

Wieczorem przemówił Barack Obama. Amerykański prezydent, zapewnił, że USA nie mają zamiaru wysyłać do akcji sił lądowych. Celem akcji jest zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilne. Obama oświadczył, że Kadafi był już wystarczająco dużo razy ostrzegany. Wg prezydenta, jedyną szansą Kadafiego jest przestrzeganie rozejmu, natychmiastowe wycofanie się z zajętych miast, przywrócić do nich dostawy prądu i wody. To nie podlega negocjacjom. Jeśli tego nie zrobi, społeczność międzynarodowa odpowie konsekwencjami - dodał Obama.

Przeczytaj poprzedni

oraz kolejny raport

Źródła

edytuj
  Wikimedia Commons ma galerię ilustracji związaną z tematem:
Wojna domowa w Libii