2008-09-09: Rząd chce kupić gimnazjalistom laptopy

Jak ustaliła „Rz”, rząd chce wprowadzić program kupowania laptopów gimnazjalistom. Jego pilotaż ma kosztować budżet 25 mln zł.

wtorek, 9 września 2008

Rządowy program, o którym mowa, nazywa się "Komputer dla ucznia". Na czele tego zespołu stoi Tomasz Arabski, szef Kancelarii Premiera. W celu realizacji programu planuje on zarezerwowanie 25 milionów złotych w budżecie na przyszły rok.

Szacunkowy koszt to ok. 500 mln zł rocznie. Wszystkie gimnazja obejmie dopiero za dwa lata, od roku szkolnego 2010/2011. Komputery te gimnazjaliści mieliby wykorzystywać na lekcjach i w domu.

Dr inż. Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, który zajmuje się rządowym projektem, oznajmia, że zespół współpracuje z ekspertami przy wyborze sprzętu i analizują jaki sprzęt może być na rynku za rok. Jak szacują, potrzebnych będzie ok. 500 tysięcy laptopów.

Nie wiadomo na razie czy po trzech gimnazjalnych latach użytkowania przez ucznia takiego komputera, później stanie się on własnością szkoły. Laptopy trzeba szczególnie ostrożnie użytkować, gdyż łatwo je uszkodzić, dlatego rząd chce wybrać komputery odporne, ale tanie. – Na rynku są laptopy, po których czołg może przejechać i nic im się nie stanie, ale mają swoją cenę. My musimy szukać czegoś niedrogiego – zaznacza prezes Iszkowski.

Spekuluje się, że rząd wybierze jednak tanie notebooki w cenie ok. tysiąca złotych. Nie są one jednak funkcjonalne – na wielu trudno zainstalować dobrą grę czy program i mogłyby nie spełniać swoich funkcji.

Źródła edytuj