2006-11-18: Afera w Volkswagenie: akt oskarżenia przeciwko Hartzowi

sobota, 18 listopada 2006

15 listopada Prokuratura w Brunszwiku złożyła w tamtejszym Sądzie Krajowym akt oskarżenia przeciwko Peterowi Hartzowi. Byłemu dyrektorowi kadrowemu w zarządzie Volkswagena zarzucana jest defraudacja majątku koncernu, za co grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Hartz miał w latach 1994-2005 wypłacić przewodniczącemu rady zakładowej koncernu Volkswagen, Klausowi Volkertowi, potajemnie ok. 2 mln euro, tj. co roku przeciętnie ok. 200 tys. z kasy koncernu poza oficjalną roczną pensją Volkerta wynoszącą również ok. 200 tys. euro.

Jak stwierdził prokurator Klaus Ziehe, kwoty te były Volkertowi przyznawane „wyłącznie z uwagi na jego pozycję najbardziej wpływowego członka rady zakładowej i w związku z tym były sprzeczne z prawem“. Prokuratura jest przekonana, że chodziło o premie nie mające pokrycia w usługach Volkerta na rzecz koncernu, „które oceniono jako sprzeczne z obowiązkiem dochowania lojalności wobec spółki trwonienie majątku VW“, dodał Ziehe. Także kochanka Volkerta, Brazylijka Adriana Barros, miała na jego życzenie dostać od Hartza z kasy firmy w latach 2000–2004 ogółem 400 tys. euro, mimo że nie świadczyła na rzecz Volkswagena żadnych usług. Ustna „umowa agencyjna“ między nią a Hartzem została zawarta tylko po to, „aby nadać obrotom pieniężnym pozór legalności", twierdzi prokuratura.

Według liczącego 63 strony aktu oskarżenia Hartz dopuścił się w ten sposób „defraudacji w 44 przypadkach”, z czego w 23 przypadkach dodatkowo bezprawnie udzielał korzyści członkowi rady zakładowej, za co grozi mu w sumie nawet 5 lat więzienia. W opinii prawników łagodząco na wymiar ewentualnej kary dla Hartza może wpłynąć to, że już w październiku przyjął na siebie wszelką odpowiedzialność i że chętnie zeznawał, co też podkreślił rzecznik prokuratury, Joachim Geyer. W tej sytuacji orzeczenie kary więzienia w zawieszeniu uważa się za możliwe.

Teraz Sąd Krajowy zajmie się oceną przedstawionego przez prokuraturę materiału dowodowego, zebranego w kilkudziesięciu tomach, co według wypowiedzi przedstawicieli Sądu ma potrwać przynajmniej do końca grudnia. Ewentualny proces Hartza mógłby się rozpocząć w styczniu 2007 roku.

Peter Hartz jest pierwszym oskarżonym spośród ogółem 13 osób objętych śledztwem w sprawie szeregu korupcyjno-obyczajowych skandali w Volkswagenie wykrytych w czerwcu 2005 roku. Wśród nich jest m.in. poseł SPD do Bundestagu, Hans-Jürgen Uhl, były członek rady zakładowej, Bernd Sudholt, były menedżer ds. kadr, Klaus-Joachim Gebauer, były dyrektor kadrowy Skody, Helmuth Schuster, a także wspomniany Klaus Volkert.

W wielu niemieckich gazetach wiadomości o oskarżeniu Hartza towarzyszyły obszerne analizy działalności i kariery tego znanego w Niemczech menedżera. W czasie swojej pracy na rzecz Volkswagena w latach 1993-2005 Hartz zasłynął głównie jako rzadki wśród menedżerów przykład człowieka starającego się, przy pomocy własnych, oryginalnych pomysłów, o zapewnienie ludziom zatrudnienia i zabezpieczenie miejsc pracy. Na przykład tuż po przyjściu do Volkswagena w 1993 roku doprowadził do wprowadzenia w życie programu 4-dniowego tygodnia pracy – dzięki drastycznemu skróceniu czasu pracy do 29 godzin tygodniowo i równoczesnemu obcięciu płac o 15 % koncern mógł zrezygnować ze zwolnienia kilkudziesięciu tysięcy pracowników w swoich niemieckich fabrykach. Jego autorstwa był również projekt „5000 razy 5000” polegający na zatrudnieniu w 2003 roku kilku tysięcy bezrobotnych do produkcji modelu VW Touran po stawkach o wiele niższych od tych, które przewidywał obowiązujący układ zbiorowy i z dostosowanym do popytu, wydłużonym czasem pracy. Swoją działalnością Hartz zdobył sobie wielkie uznanie nawet wśród związkowców. Jego krytycy twierdzą z kolei, że właśnie to społeczne zaangażowanie Hartza przyczyniło się w dużej mierze do powstania „systemu Volkswagen” – korupcyjnego układu powiązań między członkami władz Volkswagena, rady zakładowej i związkowcami, który doprowadził do wykrytej w 2005 roku afery.

Także późniejszą działalność polityczną Hartza publicyści oceniają niejednoznacznie. Jako główny twórca kontrowersyjnego pakietu reform rynku pracy, wprowadzanego w Niemczech w latach 2003-2005, Hartz, według swoich krytyków, doprowadził do dalszego zubożenia i tak ubogich warstw ludności, głównie długotrwale bezrobotnych, a spodziewany po jego reformach impuls do zatrudniania ludzi nie nadszedł. Podkreśla się jednak, że reformy Hartza nie były zgodnie z jego wolą wprowadzane „w skali jeden do jednego”, lecz padły ofiarą psucia przez rząd jego przyjaciela, Gerharda Schrödera.

Zobacz też edytuj

Źródła edytuj